PLENER ŚLUBNY | JEZIORO COMO

Plener ślubny nad jeziorem Como Kaliny i Roberta
Podróże. Obok fotografii ślubnej zajmują w moim sercu szczególne miejsce. A kiedy mogę połączyć jedno z drugim… Cóż jestem po prostu spełniony! Ale nie o mnie jest przecież ten post. Ci, którzy zasługują na uwagę, głowni bohaterowie opowieści, to Kalina i Robert. Szczęśliwe małżeństwo, z którym wybrałem się na plener ślubny nad jezioro Como. Było absolutnie magicznie! Zresztą zobaczcie sami!

Sesja ślubna na jeziorze
Takie mieli marzenie: zorganizować zagraniczny plener ślubny na jeziorze. W otoczeniu przyrody, w ciszy i spokoju. Wybrali włoskie Lago Di Como. I to był strzał w dziesiątkę! Na rejs wybraliśmy się eleganckim jachtem za dnia. Pogoda jak na zamówienie towarzyszyła nam przez cały wyjazd. Mogliśmy więc bez pośpiechu delektować się włoskim klimatem i realizować zdjęcia ślubne do pamiątkowego albumu. Nie przesadzę, pisząc, że wykonałem tysiące kadrów podczas tej wyprawy! I muszę przyznać otwarcie: wybór kilkudziesięciu spośród nich był dla mnie sporym wyzwaniem!

Wyruszamy w rejs!
Krajobrazy mieliśmy jak namalowane! Z jednej strony widok na skąpane w słońcu miasteczko Belagio, z drugiej na ośnieżone szczyty gór. I ta intensywna barwa wody… Kontrasty stworzone przez naturę to idealne tło dla miłosnych kadrów. Kalina w sukni ślubnej wyglądała obłędnie! Wcale się nie dziwię, że Robert nie mógł oderwać wzroku od żony. To, z jaką swobodą przy tym pozowali, zrobiło na mnie wrażenie. Uwieczniłem rzecz jasna wszystko na fotografiach. Teraz są już uzupełnieniem ich pamiątkowego reportażu ślubnego.

Sesja ślubna we włoskim klimacie
Na zdjęcia w plenerze wykorzystaliśmy maksymalnie wszystkie atuty lokalizacji, w której się znaleźliśmy. Po powrocie z rejsu Kalina i Robert wskoczyli w wygodne ubrania i zaaranżowaliśmy jeszcze mini sesję na lądzie. A konkretnie w eleganckich włoskich ogrodach z widokiem na jezioro. I jako fotograf ślubny uważam, że o takie nieoficjalne kadry także warto zadbać. W końcu zagraniczny plener ślubny to niezwykła przygoda!
Kalino i Robercie! Tę włoską wyprawę zapamiętam na pewno! Dziękuję Wam za zaufanie i raz jeszcze przesyłam najlepsze życzenia!

 

next one

JESIENNA SESJA SLUBNA W USTCE | ANNA & GRZEGORZ